sobota, 2 czerwca 2012

Trzynaście.

Życie jest piękne ! Teraz umiem to zrozumieć i cieszyć się z tego,  każdego zaczętego dnia, nawet błahe codzienne sprawy zaczynają sprawiać mi przyjemność.... To jest niesamowite uczucie, wreszcie mogę poczuć że ŻYJĘ !!

-Nie obraźcie się, ale nie mam ochoty gdziekolwiek dziś wychodzić!-zakomunikowała Sophie opierając się o białą framugę drzwi naciągając tym samym rękaw sweterka.
-To ja zostanę z tobą!- zaofiarował się Zayn przysuwając się bliżej dziewczyny, na co ona pokręciła głową.
-Nie Zayn, idź na nią. Przyda ci się trochę rozrywki.
-Jestem za!-krzyknęła Em
Chłopak westchnął kilka razy, ostatecznie ustępując namowom przyjaciół. Gdy całe towarzystwo przygotowywało się na imprezę, Sophie podreptała do salonu siadając na kanapie, a raczej rzucając się na nią całym ciężarem swojego ciała. Przeskakiwała po kanałach, gdy nagle kątem oka spostrzegła siedzącego obok niej blondyna. Przeplatała swoje ręce wokół nóg usilnie wpatrując się w niego.
-Ty jeszcze nie gotowy?-zapytała. Poczuła jak chłopak wypuszcza z płuc powietrze nabierając go spowrotem.
-Nie mam ochoty dziś nigdzie wychodzić-odpowiedział nie spuszczając wzroku z ekranu telewizora
-No to jesteśmy we dwójkę-zwróciła się w jego stronę, na co on się uśmiechnął.
-Niall a ty nie jedziesz?-zapytał Liam wchodząc do pokoju, opierając się o kanapę, blondyn pokiwał przecząco głową.- to w takim razie narazie i bawcie się dobrze
-To pa Sophie jak coś to dzwoń! Narazie Niall- w pokoju pojawiła się sylwetka Zayna, który przyszedł się pożegnać całując dziewczynę w policzek.
Sophie spostrzegła jak Em macha do niej ręką, śmieje się i palcem wskazuje w kierunku Nialla, brunetka wywróciła oczami widząc jak blondynka maluje w powietrzu serce.
-Ale jesteś głupia!-powiedziała pod nosem, na co blondyn obrócił się patrząc pytającym wzrokiem. Oboje zostali sami. Całe pomieszczenie zostało wypełnione głośnym hukiem, spowodowanym energicznym zamknięciem drzwi. Uszy dziewczyny zdąrzyły wyłapać jeszcze dźwięk zapalonego i oddalającego się samochodu. Sophie cały czas przyglądała mu się i zastanawiała się dlaczego jest smutny, to było do niego niepodobne.
-Ejj właśnie to oglądałem!-oburzył się na widok zgaszonego telewizora, popatrzył na brunetkę, która odłożyła pilot na szklany stolik siadając naprzeciwko niego
-Przyglądam ci się od dłuższego czasu-blondyn podniósł jedną brew, na co Sophie się zaśmiała-Jesteś smutny, to do ciebie niepodobne co jest?
-Po prostu mam zły dzień-rzucił w jej stronę, miał nadzieję, że w ten sposób ją zbędzie, ale się mylił, ona nie dawała za wygraną.
-Niall, wiesz że możesz mi wszystko powiedzieć, też mam złe dni i wiem jak się wtedy czuje...
Usłyszała jak chłopak głośno wypuszcza powietrze z płuc bawiąc się palcami.
-Bo ja myślę, że ja do tego zespołu nie pasuję... Jak myślisz?-zapytał wzrok wbijając w czarny pilot na blacie stoliku
-Niall...-pokręciła głową z powodu wypowiedzianych słów- to tak jakbyś zapytał czy woda jest potrzebna rybie do funkcjonawania. Pewnie że tak, ja osobiście nie wyobrażam sobie zespołu bez ciebie. Masz cudowny głos, pięknie grasz na gitarze i wgl, wiesz ile dziewczyn by dało by być teraz na moim miejscu i rozmawiać z Niallem Horanem-odpowiedziała gestykulując rękoma na co blondyn się roześmiał
-Tylko widzisz, bo ja mam czasem takie wrażenie, że fani mnie nie akceptują. Ja wiem, że może nie jestem na tyle atrakcyjny co moi kumple, ale..
-Nie ma ale, powiedz mi chociaż jedną rzecz potwierdzającą to, że nie jesteś atrakcyjny
-Oki, nie jestem przystojny-odparł na co Sophie głośno się zaśmiała- co cię tak śmieszy?
-Wybacz, ale ten żart ci się udał-odparła ocierając łzy, wywołane przez śmiech.- mam ci podać twoje zalety?-zapytała na co chłopak pokiwał twierdząco głową
-No więc tak: jesteś mega słodki i przyciągasz uwagę kobiet, nie wiem czy to przez to, że jesteś takim blondynkiem czy przez ten twój boski uśmiech, masz bardzo fajny styl, podoba mi się, cudowny głos i umiesz grać na gitarze, zauważyłam ,że w twojej obecności nie da się nudzić, z czego można wywnioskować, że jesteś towarzyski,a teraz patrz na to!- wstała i podreptała do kuchni. Po chwili wróciła z laptopem, włączyła pospiesznie internet. 
-Patrz!-krzyknęła usadawiając przed nim owe urządzenie. Cały pokój wypełniła spokojna muzyka piosenki ''What makes you beautifull'' - w tym teledysku się zakochałam-odparła wskazując na krótki filmik w ich wykonaniu- a zgadnij kto jest moim ulubieńcem
-Zayn?-zapytał niewinnie nie odrywając wzroku od filmiku
-Pudło, nie mówiłam tego nikomu, a w szczególności jemu, ale gdy pierwszy raz oglądałam ten teledysk wpadłeś mi w oko, zachowywałeś się na nim naturalnie a zarazem mega profesjonalnie, jestem pełna podziwu, a wiec czy teraz już uwierzysz w to i przestaniesz się smucić. Zresztą chyba powinieneś wiedzieć o czym jest ta piosenka- odparła nucąc mu pod nosem refren, po chwili usłyszała jak chłopak się do niej przyłączył
-Sophie dziękuję, ty to umiesz pocieszyć człowieka, masz jakiś nad przyrodzony dar-wykrzyknął 
-No i wrócił mój kochany Niall Brawo!-wykrzyknęła i wtuliła się w chłopaka
-To co robimy moja księżniczko?-zapytał odwzajemniając uścisk
-Może jakiś film a potem hmm...
-To zapraszam się na jakiś spacer, albo nie! lody! a potem oglądniemy horror!-wyprzedził dziewczynę z odpowiedzią
-Oki, to ja idę się przygotować- wykrzyknęła wstając z kanapy, już miała wychodzić z pokoju gdy za nadgarstek złapał ją Niall przyciągając do siebie. Nigdy jeszcze nie czuła takiej bliskości, ich ciała niemalże się stykały.
-Dziękuję!-wyszeptał jej do ucha całując policzek. Czuła jak cala się rumieni, jej serce waliło jak młot,nie wiedziała z jakiego powodu, Oderwała się od chłopaka pospiesznie kierując się w stronę swojego pokoju. 
-Dobrze, że wzięłam zakupy-pomyślała zadowolona wyciągając miętową marynarkę i kremową, luźną koszulę. Zobaczyła do lustra. Wszystko leżało idealnie. Ciemne spodnie bardzo dobrze kontrastowały z miętową marynarką i kremową koszulą, całości dopełniały wysokie koturny. Poprawiła lekko włosy. - i po co ci tak na tym zależy?-odparła w stronę swojego odbicia, jakby chciała usłyszeć odpowiedź.
-Jestem gotowa!-zawołała schodząc ze schodów
-Wyglądasz ślicznie!- blondyn zaczął prawić jej komplementy, na co ona co chwila poprawiała nerwowo ciemne kosmki włosów, których niemalże czerń podkreślała jasna marynarka.
Niall podszedł o niej biorąc ją delikatnie za rękę i tym samym prowadząc w stronę wyjścia, trzaskając za sobą drzwi.

Nie wiem co czułam, to było coś dziwnego, z każda minutą, którą spędzałam z Nim pragnęłam więcej. Myślałam o Nim milion razy na minutę. Niemalże tęskniłam za jego głosem, dotykiem, po prostu bliskością, ilekroć znajdował się w tym samym pomieszczeniu w moim umyśle plątało się tysiące zdarzeń, a serce waliło jak oszalałe !


-Widziałeś tą laskę pod barem?-zapytał Hazza szturchając w ramię rozglądającego się po sali Zayna
-Widziałem i zaczynam wątpić w twój gust-prychnął w jego stronę
-Bardzo śmieszne,a  tak wgl to gdzie jest Liam i Lou?-zapytał na co mulat wskazał mu palcem na tańczących przyjaciół na środku parkietu z Eleonor i Danielle. Lokaty uśmiechnął się szeroko ruszając biodrami w rytm muzyki
-Nie gap się tam tak, tylko podejdź i zagadaj- odparł po chwili teatralnie przewracając oczami.Już po chwili zobaczył oddalającego się przyjaciela w stronę wysokiej blondynki o bladej cerze z mocno podkreślonymi, czerwoną szminką ustami. Zayn zaśmiał się w myślach widząc jak chłopak zamienia kilka słów z ową nieznajomą i po chwili wychodzi gdzieś w głąb korytarza. Zauwarzył tylko kątem oka jego uśmiechniętą buzię i kciuk skierowany do góry.
Pokiwał głową wracając do poprzedniego zajęcia jakim było oglądanie tańczących ludzi. Nie wiedział, co się z nim dzieje, ale po raz pierwszy czuł, że nie bawi się tak dobrze, nawet alkohol nie poprawił mu nastroju. Poczuł jak przysiada się do niego jakaś dziewczyna, nie miał nawet ochoty popatrzeć na nieznajomą. Cały czas myślał o Sophie, która została w domu z Niallem. Nie umiał bawić się bez niej.
-Zayn?-po chwili dziewczyna odezwała się. Chłopak zaskoczony odchylił lekko głowę widząc szczupłą sylwetkę blondynki, ubraną w czarną, krótką sukienkę i czerwone szpilki. Przyjrzał się jej uważniej, w pewnym momencie poczuł dziwne uderzenie w serce.
-Elizabeth?-zapytał z nie dowierzaniem całym ciałem odwracając się naprzeciw dziewczyny 
-Stęskniłam się za tobą-odpowiedziała na widok zdezorientowanej twarzy chłopaka. 
-Czyżby? Jeszcze trzy miesiące temu nie odbierałaś ode mnie telefonów i nie chciałaś mnie znać, więc co się teraz tak diametralnie zmieniło?-zapytał, a jego twarz nie wyrażała żadnych emocji. Blondynka poprawiła opadające kosmki włosów na mocno przypudrowaną twarz głośno oddychając
-Bo widzisz, ja przez te wszystkie dni wreszcie doszłam do wniosku, że cię kocham, że ja nie potrafię bez ciebie żyć!-odpowiedziała jednym tchem machając w stronę barmana o dolewki wódki dla niej i chłopaka.- doszły mnie słuchy, że ty już zapomniałeś, krążą plotki, że masz nową dziewczynę
-Co? Nie, nie mam dziewczyny, Sophie jest tylko moją najlepszą przyjaciółką bardzo ją lubię.- odparł zdziwiony zachowaniem dziewczyny co chwila szczypiąc się w rękę, aby upewnić się, czy to aby nie jest tylko sen. Nie wiedział co się z nim dzieje, jeszcze trzy miesiące temu nie chciał nawet jej widzieć, a teraz to odczucie wróciło, te niesamowite motylki w brzuchu i ta sama chęć bliskości. Wszystkie jego myśli, które były przy brunetce odpłynęły. Zajął się w tej chwili rozmową ze swoją dawną miłością. W głębi duszy nadal dażył ją uczuciem, mniejszym niż przedtem ale jednak nie była mu obojętna.
Zaprosił ją do tańca, zgodziła się. Cały parkiet w jednej chwili stał się tylko ich. Położył ręce na jej biodrach, a ona swoje przeplotła na szyi. Ich twarze znajdowały się kilka centymetrów od siebie, mogli liczyć uderzenia swojego serca, oddechy. To działało jak stan ekstazy. Nie liczyli czasu, przetańczyli w jednej pozycji kilka piosenek usilnie patrząc w swoje oczy.
-Zayn, trochę słabo mi, może wyszedłbyś ze mną na pole?-zapytała po chwili lekko odsuwając się od chłopaka na odległość jednego kroku. Brunet posłusznie skinął głową. Już po chwili ich ciała pieścił ciepły wiaterek. Przystanęli na pobliskim, kamiennym murku, nie odrywając od siebie wzroku.
-Tak bardzo za tobą tęskniłem nawet nie wiesz jak bardzo-odparł po chwili ujmując twarz w swoje dłonie. Wgłębił się w błękit jej tęczówek. Ich twarze przysunęły się do siebie. Po chwili złączyli się w namiętnym pocałunku, jak zakochane pary, które nie widziały się od miesięcy. Języki tańczyły szalony taniec, z każdym ruchem to wszystko się pogłębiało. Objął ją w tali maksymalnie przybliżając do siebie, jej to nie przeszkadzało, położyła swoje dłonie na jego klatce piersiowej. Nie przejmowali się wzrokiem innych ludzi. 
-Może jedziemy do mnie?-zapytała łapiąc tchu w przerwie przed pocałunkami, które ich zasypywały jak grad, Chłopak nie odezwał się nic, wracając do czynności i kiwając twierdząco głową. Po chwili taksówka zawiozła ich pod Jej dom.
-Czy ja robię błąd po raz kolejny darząc ją zaufaniem?-przemknął mu przez myśl, jednak momentalnie to odgonił otwierając drzwi do jej domu, i ciągnąc ją za rękę w stronę salonu.
                                                                    ~*~ 
-Niall, bardzo ci dziękuję za dzisiejszy dzień, nigdy tak się dobrze nie bawiłam!-odparła idąc w stronę ich domu. Chłopak uśmiechnął się widząc, że dziewczyna drgnęła z zimna. Zdjął szybko bluzę i założył na jej ramiona. Śmiejąc się tym samym głośno.
-Coś nie tak? -zapytała podnosząc jedną brew do góry i tym samym przystając
-Nie nic tylko...-odparł wycierając jej usta, na których pozostał ślad truskawkowych lodów. Dziewczyna zarumieniła się. Długo razem rozmawiali. Zdążyli się nawzajem doskonale poznać. Po chwili stanęli przed domem.
-Prosze księżniczko!-zawołał uchylając przed nią drzwi. Ona lekko się ukłoniła z uśmiechem wchodząc do domu. Poczuła, że ta przyjaźń będzie trwać bardzo długo, wiedziała, że jest coś w nim niesamowitego, co przyciąga ją do Jego osoby.

                               *****
Oki trzynastka gotowa :) Haha, co myślicie o niej, podoba się? ;D 
Aha i przypominam o udzielaniu się w mojej ankiecie !! xD Widzę, że Niall i Zayn mają po równo ;D
Ogromnie dziękuję za te wszystkie komentarze, ale błagam też o wyrażenie swojej opinii pod tym rozdzialikiem, także gdy będzie co najmniej 8 = następny rozdział :) Aha i standardowo przepraszam za wszystkie błędy ;*;**
Aha i wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka :) Rozdział miałam dodać wczoraj, ale jakoś tak wyszło, spóźnione, ale jest ;)
Normalnie kocham Was, pozdrawiam i do następnej xD

A tak na konie w ramach relaksu i przeprosin zdjęcia, które według mnie są boskie ;D <3





9 komentarzy:

  1. O kurde wszystko się kiełbasi . Ha pierwsza ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ten rozdział <3
    Coś czuję że Zayn niestety do niej wróci..
    Ale to wszystko w twoich rękach, kochana :*
    Zapraszam na swojego bloga o 1D :D ! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. zajebiste!
    zapraszam do komentowania 27 rozdziału który przed chwila sie ukazał
    http://galaxy-strawberry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. mimo, że dopiero dodałaś ja już czuje niedosyt i chce kolejny.<3

    może wpadniesz do mnie i przeczytasz ? zapraszam do komentowania.:*
    http://mysterious-crescent.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jest superowy :0
    Widzę, że w ankiecie wygrywa Niall ;)
    Trochę Zayn mnie zawiódł swoim zahowaniem, że tak łatwo o niej zapomniał jak się pojawiła ta cała Elizabeth, ale naszczęście przy Sophie był Niall <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sorki za literówkę zachowaniem *

      Usuń
  6. Jeej. Dziewczyno;d
    Po prostu zgon. Geniusz;* haha po tym rozdziale zmieniłam głos w ankiecie i stawiam na Niall'a. Zrobiłaś z niego tak uroczego chłopaka, że nie mogłam się oprzeć*.* Co do Zayna. Hmmm.. Coś mi się wydaje, że szykuje się dużo komplikacji w jego uczuciach. Wiadomo, że Lucy nie jest mu obojętna.
    A tu nagle powraca stara miłość;d Zdaje mi się, że ona chcę go w jakimś celu wykorzystać. Jeszcze nie wiem jakim ,ale wiem;d
    Czekam z niecierpliwością na następny;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sophie! Jejuu co ja mam z tą Lucy ;d haha

      Usuń
  7. Jezusie, fajne to jest.
    http://memoriesaremeanttoreturntothem.blogspot.com/
    Zapraszam na mojego, lecz nie jest on o 1D, ale coś podobnego.
    Na razie sa tylko bohaterowie

    OdpowiedzUsuń